Kilka tygodni temu odkryliśmy z Jarkiem stację radiową RMF Classic. Okazało się, że takie odkrycie, a raczej muzyka dzięki niemu goszcząca w naszym domu dobrze „wpływa na wszystko”;). Kot się okazał melomanem jeśli chodzi o muzykę wyższych lotów i wykazuje oznaki irytacji, gdy zmieniam stację.  Ja już nie mogę zdzierżyć brzęczenia wiadomości i durnych debat politycznych, które są z dość dużą częstotliwością serwowane nawet w Trójce, więc z wielką przyjemnością słucham klasyki czy muzyki filmowej i nadrabiam braki w tej dziedzinie:). Nawet nie sądziłam, że wsiąknę w te klimaty, które, bądź co bądź, do niedawna były mi raczej obce. Co do Jarka – okazało się, że jakby sprawniej mu się chałturzy popołudniami, gdy w tle faluje Czajkowski:). Poza tym Jarek zaczął się bawić w grę p.t. „Poznajesz ten kawałek?”. Najczęściej kojarzę, ale żeby autora i tytuł wyłuskać z pamięci, to już niekoniecznie. A mój mąż i owszem! Nie dość, że pamięta wiersze wkuwane na polski u Sałaty, to jeszcze ta muzyka. Zazdroszczę pamięci:)!

Dziś znowu nie rozpoznałam utworu, ale sprawdziłam playlistę i tym sposobem trafiłam na twórczość Abla Korzeniowskiego. Pogoda na jutro, Duże zwierzę i przepiękny Samotny mężczyzna/A Single Man – świetne filmy, z cudowną oprawą muzyczną ucznia Pendereckiego. Polecam tę postać na dziś:).

www.abelkorzeniowski.com

Strona kompozytora nie działa rewelacyjnie, więc odsyłam także do Wikipedii. Muzyka piękna, muskająca duszę:).